Rada powiatu włoszczowskiego jest zaniepokojona sytuacją finansową tamtejszego szpitala. Według danych przekazanych przez starostwo, zadłużenie lecznicy wynosi 28 milionów złotych i wciąż rośnie.
Dyrektor placówki Krzysztof Solecki zapewnia, że zobowiązania są mniejsze, ale nie podaje dokładnych kwot. Po burzliwej dyskusji, radni zatwierdzili sprawozdanie placówki za 2014 rok, ale oczekują od dyrekcji konkretnych działań oszczędnościowych.
W ubiegłym roku, szpital zanotował stratę w wysokości ponad miliona stu tysięcy złotych. Starosta włoszczowski- Jerzy Suliga twierdzi, że dyrektor szpitala zapewniał go, iż sytuacja placówki jest lepsza, niż wynika to z posiadanych przez władze powiatu danych. Tymczasem, trudności ze spłatą długów lecznicy obciążą budżet powiatu- dodaje starosta. Władze powiatu muszą zarezerwować pieniądze na inwestycje, które chce zrealizować z dotacji unijnych. Jest przy nich niezbędny tzw. wkład własny.
Dyrektor Krzysztof Solecki nie wyklucza żadnej formy szukania oszczędności, łącznie ze zwolnieniami. Dodał, że planowane zmiany mogą być dla wielu grup zawodowych bolesne i wymagają akceptacji zarządu powiatu. Dyrektor podkreślił, że placówką zarządza od roku, a w tym czasie udało się m.in. uzyskać porozumienia z kontrahentami, którym szpital zalega z pieniędzmi. Strata za 2014 rok jest też znacznie niższa, niż za rok 2013.
W środę Rada Społeczna lecznicy spotka się z powiatową komisją zdrowia i zarządem powiatu. Rozmowy mają ustalić działania dyscyplinujące dyrekcję szpitala.