Wskazanie Beaty Szydło, jako kandydatki na premiera w przypadku wygranej PiS-u w wyborach parlamentarnych, to nie jest abdykacja prezesa partii, ale wyraz wielkiego zaufania dla najbliższej współpracownicy – stwierdził lider świętokrzyskiej organizacji Prawa i Sprawiedliwości. Krzysztof Lipiec powiedział na naszej antenie, że Jarosław Kaczyński stawia na dobrych, doświadczonych i młodych polityków, ale pozostaje silnym przywódcą. Wybór Beaty Szydło, to strzał w dziesiątkę – dodał gość Radia Kielce.
Krzysztof Lipiec zapewnił, że nie powtórzy się scenariusz z 2005 roku, kiedy to premierem najpierw został Kazimierz Marcinkiewicz, a w rezultacie rok później, w wyniku kryzysu rządowego gabinet objął przywódca PiS-u. Wyjaśnił, że wówczas zaistniały okoliczności, które zmusiły Jarosława Kaczyńskiego do takiego kroku, trudno było bowiem utrzymać koalicję.
Wszelkie decyzje przyszłej premier będą zapadać przede wszystkim po konsultacjach ze społeczeństwem, a nie z szefem partii, widać to było podczas kampanii prezydenckiej, kiedy Beata Szydło i Andrzej Duda spotykali się z wyborcami w całym kraju – dodał poseł. Program Prawa i Sprawiedliwości powstał w oparciu o takie właśnie doświadczenia. Jego główne założenia to: zmniejszenie wieku emerytalnego, zwiększenie kwoty wolnej od podatku i przyznanie po 500 złotych dla rodziny na każde dziecko miesięcznie. Krzysztof Lipiec stwierdził, że trzeba oszczędnie i w sposób gospodarny wydawać publiczne pieniądze, a na pewno znajdą się środki na te cele. Według ekspertów, potrzeba około 220 miliardów złotych.
Polityk dodał, że zbliżające się wybory parlamentarne będą bardzo ważne dla Polaków, bo mogą oznaczać zmianę rządu.