Dwie duże konwencje programowe – Platformy Obywatelskiej oraz Prawa i Sprawiedliwości, a także Rada Naczelna PSL i obrady Zarządu Krajowego SLD. Sobota upłynęła w kraju pod znakiem polityki. Spodziewano się wielu zmian, ale zaskoczenia nie było. W konwencjach i obradach uczestniczyli także świętokrzyscy działacze. O ich przebiegu dyskutowali dziś na naszej antenie.
Zdaniem Marii Zuby – przedstawiona przez prezesa partii jako kandydatka PiSu na premiera Beata Szydło będzie wsłuchiwała się w głos Polaków i korzystała z doświadczenia ekspertów. Z całą pewnością nie będzie kierowana „z tylnego siedzenia” przez Jarosława Kaczyńskiego, ale będzie jego partnerem – zaznaczyła posłanka PiS.
Jeśli wybory wygra Platforma Obywatelska, to premierem będzie Ewa Kopacz – powiedziała z kolei przewodnicząca świętokrzyskiej organizacji PO, Marzena Okła-Drewnowicz. Jak stwierdziła – za nami 8 lat dobrych rządów, „Polski w budowie” w skali makro. Teraz przed Platformą czas na realizację celów społecznych.
W sobotę obradowała Rada Naczelna PSL. Nie udało się wprowadzić do porządku obrad punktu o odwołaniu prezesa partii, Janusza Piechocińskiego. Poseł Marek Gos stwierdził, że tuż przed wyborami nie miałoby to sensu. Dodał, że o sprawach personalnych będzie mowa na kongresie ludowców w przyszłym roku.
Konsolidacja – to najczęściej powtarzane hasło podczas Zarządu Krajowego SLD. Szef świętokrzyskiego Sojuszu, Andrzej Szejna powiedział, że lewica zamierza pójść do wyborów z jednym, wspólnym programem. Dodał, że powołano już sztab pod przewodnictwem Włodzimierza Czarzastego. Sojusz skupi się na sprawach socjalnych, bo społeczeństwo jest coraz biedniejsze, ponad 12 procent mieszkańców naszego regionu żyje na granicy ubóstwa. Polityk odniósł się też do inicjatywy Grzegorza Napieralskiego i Andrzeja Rozenka, by utworzyć nową formację.
„Panowie powołają dwuosobową partię, ale mam nadzieję, że przestaną być obrażeni i wrócą do nas” – stwierdził Andrzej Szejna. Dodał, że podstawowe hasła lewicy to: walka o prawa ludzi pracy, o młodych przedsiębiorców i ludzi, którzy teraz zmuszeni są wyjeżdżać zagranicę w poszukiwaniu zatrudnienia.
Sławomir Kopyciński wierzy w sukces inicjatywy Grzegorza Napieralskiego i ma zamiar ją wspierać. Poseł odniósł się też do prezentacji Beaty Szydło na premiera, w przypadku wygranej PiS-u. Jak powiedział – to nieeleganckie, że na tym etapie przedstawia się kandydaturę. Najpierw trzeba wybory wygrać, potem dopiero może okazać się, czy ktoś będzie premierem, czy nie – stwierdził poseł niezrzeszony.
Z kolei Grzegorz Banaś z Solidarnej Polski pochwalił Jarosława Kaczyńskiego za to, że polityczne stery oddaje młodym, w myśl hasła „Polacy potrzebują zmian”.