SLD szuka pomysłów na ratowanie Korony. Wiceprzewodniczący Rady Miasta Krzysztof Adamczyk zaproponował w imieniu kilkunastu przedsiębiorców chęć odkupienia 51% akcji Korony. Wówczas budżet klubu na przyszły sezon wynosiłby 17 milionów złotych. Natomiast w kolejnych latach byłby zwiększany.
Kamil Suchański przedstawiciel radny nadzorczej Korony stwierdził, że spółka musi jak najszybciej otrzymać pieniądze z budżetu miasta, ponieważ bez nich nie można planować rozgrywek. Dodał, że przedstawiał radnym możliwe warianty dotyczące przyszłości klubu. Pierwszy to ogłoszenie upadłości likwidacyjnej. Kolejny to sprzedaż akcji. Ostatni zakłada wdrożenie planu restrukturyzacji. Zgodnie z nim w ciągu trzech lat miasto dopłacałoby do klubu około 3,5 miliona złotych.
Marcin Chłodnicki przewodniczący komisji Budżetu i Finansów powiedział, że jest zwolennikiem sprzedaży spółki i zdjęcia z miasta ciężaru jej utrzymania. Zagłosował jednak przeciwko wprowadzeniu do porządku obrad autopoprawki dotyczącej przekazania pieniędzy dla Korony. Dziś wyjaśnił, że zrobił tak ponieważ na sesji nie było, ani prezydenta ani radnego Roberta Siejki, który przygotowuje raport dotyczący sytuacji w klubie.
Klub kieleckich radnych SLD chce zwołania nadzwyczajnej sesji poświęconej sytuacji w spółce Korona S.A. Tymczasem przewodnicząca Rady Miasta Joanna Winiarska stwierdziła, że wniosek złożony przez SLD nie spełnia wymogów formalnych. Nie zawiera projektu uchwały oraz podpisów jednej czwartej radnych. Z kolei prezydent Kielc Wojciech Lubawski stwierdził, że nie będzie komentował pomysłów SLD.
Podczas ostatniej sesji radni nie zgodzili się na wprowadzenie do porządku obrad autopoprawki dotyczącej przekazania Koronie 2 milionów 800 tysięcy złotych.