Dymisje w rządzie i ich konsekwencje dla państwa – to temat Studia Politycznego Radia Kielce.
Zdaniem Andrzeja Szejny – decyzja premier Ewy Kopacz jest spóźniona, powinna zapaść już wtedy, gdy opublikowano pierwsze taśmy, kompromitujące polityków Platformy Obywatelskiej. Przewodniczący świętokrzyskiego SLD podkreślił, że nagrania ujawniają nieuczciwość i korupcję, dlatego jego partia chciała skrócenia kadencji sejmu. Z taśm wynika, że istnieje uzasadnione podejrzenie co do niektórych ministrów o popełnienie przestępstwa płatnej protekcji. Niemożliwe, żeby premier rządu nie wiedziała wcześniej o tych podejrzeniach – powiedział Andrzej Szejna. Polityk Sojuszu zaznaczył, że sprawa „wyniesienia” taśm z prokuratury, zasługuje na potępienie.
Mirosław Pawlak przyznał, że dymisje powinny być prreprowadzone wcześniej, przez premiera Donalda Tuska. Poseł PSL podkreślił, że cała sprawa wykazała wielką opieszałość prokuratury, która już dawno powinna ją wyjaśnić.
Andrzej Bętkowski zastanawiał się, komu i czemu miało służyć ujawnienie taśm. Parlamentarzysta zastrzegł jednocześnie, że Prawo i Sprawiedliwość odżegnuje się od wszelkich związków z autorem internetowych publikacji Zbigniewem Stonogą. Dodał, że próba – jak się wyraził – „klajstrowania” przez premier Kopacz sytuacji na niewiele się zda, bo nic dobrego dla Polski partie koalicyjne już nie zrobią.
Z kolei Lucjan Pietrzczyk nie wierzy w przypadek. Jak stwierdził – ujawnienie taśm nastąpiło krótko po wyborach prezydenckich, tuż przed kolejną kampanią wyborczą. Poseł Platformy Obywatelskiej dodał, że na nagraniach, dokonanych w warszawskiej restauracji są też inni politycy, nie tylko działacze PO. Jak dodał – kiedyś ich rozmowy być może też zostaną ujawnione. Poseł powiedział, że nie jest zwolennikiem teorii spiskowych, ale oburza go działanie CBA i prokuratury. Jak stwierdził – „pan Wojtunik i pan Seremet nie są ze środowiska Platformy Obywatelskiej”. Parlamentarzysta odniósł się także do pomysłu SLD, by skrócić kadencję sejmu. Jego zdaniem – nie ma to żadnego sensu, ale świadczy o pewnym interesie tej partii.