W świętokrzyskich szpitalach brakuje krwi. W związku z tym, w lecznicach wykonywane są tylko operacje, ratujące życie. Planowe zabiegi są przekładane na inny termin.
Jak informuje ordynator Kliniki Kardiochirurgii w Wojewódzkim Szpitalu Zespolonym w Kielcach Edward Pietrzyk, pacjenci nie wymagający natychmiastowej pomocy lekarskiej muszą czekać od kilku do nawet kilkunastu dni. Dodaje, że przy niektórych zabiegach potrzeba nawet kilkunastu jednostek krwi, której aktualnie może brakować.
Lidia Stalmasińska z Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Kielcach mówi, że codziennie do placówki zgłasza się około 50 dawców, a powinno ich być przynajmniej dwa razy więcej. Dlatego od kilku tygodni dwa specjalne autobusy, w których można oddać krew, jeżdżą po regionie świętokrzyskim. W niedzielę czekać będą na rynku w Seceminie i w Chmielniku.
Szczegółowy harmonogram akcji znajduje się na stronie internetowej centrum. Ponadto krew w dni powszednie można oddawać w Regionalnym Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa przy ulicy Jagiellońskiej oraz w oddziałach terenowych placówki.