Do ośrodka interwencyjno-kryzysowego przy ulicy Żniwnej w Kielcach przyjmowane są wszystkie pijane osoby. Jak twierdzi ordynator Szpitalnego Oddziału Ratunkowego w Wojewódzkim Szpitalu Zespolonym w Kielcach, Dorota Adamczyk-Krupska, to efekt decyzji podjętej przez miasto dotyczącej przyjmowania do ośrodka wszystkich, a nie tylko bezdomnych. 13 maja przewieziono trzy takie osoby.
Tymczasem kierownik ośrodka interwencyjno-kryzysowego na Żniwnej Krzysztof Adamski twierdzi, że od samego początku istnienia placówki mogły tam trafiać wszystkie osoby pod wpływem alkoholu. Dane statystyczne mówią jednak, że działo się to sporadycznie. W marcu np. w ośrodku przebywało około 150 osób, z czego z SOR na Czarnowie przywieziono zaledwie kilka z nich. Podobnie było w kwietniu, mówi Krzysztof Adamski.
Informacjom o tym, że ośrodek był wcześniej otwarty dla wszystkich pijanych, zaprzecza dyrektor Świętokrzyskiego Centrum Ratownictwa Medycznego i Transportu Sanitarnego w Kielcach, Marta Solnica. Jak mówi, wielokrotnie ratownicy medyczni próbowali umieścić osobę nietrzeźwą w punkcie przy ulicy Żniwnej, jednak tacy pacjenci nie byli przyjmowani.
Teraz osoby nietrzeźwe nie wymagające pomocy, do których wezwano karetkę, będą bezpośrednio przewożone na ulicę Żniwną, natomiast ci, którzy trafią na SOR, ale nie będą potrzebowali hospitalizacji, także mają być odwożeni do ośrodka interwencji kryzysowej.