Graficiarze przejęli we władanie teren, między kieleckimi ulicami Bodzentyńską i Lecha Kaczyńskiego. Artyści pomalowali ściany dwóch kamienic, w miejscu gdzie parkują samochody. Jeden z graficiarzy- Karol tłumaczy, że mury domów były szare i brudne. „Uzyskaliśmy zgodę właścicieli budynków i władz RPZ, do którego należy działka i postanowiliśmy zmienić w ten sposób oblicze miasta”- powiedział.
Dodaje, że graffiti jam, to forma spotkania artystów, którzy przy okazji malowania mogą wymieniać się spostrzeżeniami na temat sztuki graffiti. Celem imprezy jest m.in. przełamanie stereotypów, dotyczących rysunków na ścianach budynków. Często kojarzą się one z wandalizmem, tymczasem organizatorom akcji zależy na pokazaniu, że może to być forma sztuki, umożliwiająca pozytywne zmiany w szarym otoczeniu miejskim.
W sumie pomalowano kilkaset metrów kwadratowych powierzchni. Rysunki wykonało ponad 40 graficiarzy i artystów street-artu z całej Polski.