Tancerze z Kieleckiego Teatru Tańca ponownie zaprezentują się na Międzynarodowym Festiwalu Oper w Izraelu. Scena i widownia dla 10 tysięcy osób będą wybudowane na pustyni.
W tym roku kielczanie zatańczą do opery „Carmina Burana” w reżyserii Michała Znanieckiego. Dyrektor Kieleckiego Teatru Tańca Elżbieta Szlufik-Pańtak zaznacza, że ich rola na scenie będzie równorzędna z rolą śpiewaków operowych. Tancerze będą obecni na scenie przez 55 minut w trakcie godzinnego widowiska.
Scena będzie miała 38 metrów długości. W Kielcach nie ma takiego miejsca do ćwiczeń, dlatego artyści pracują nad fragmentami choreografii, które na miejscu zostaną połączone w całość.
Po ubiegłorocznych doświadczeniach wiadomo, że do występu na kamiennej pustyni trzeba zabrać buty z grubą podeszwą. Jednak nie wszystko da się przewidzieć – dodaje Elżbieta Szlufik-Pańtak. Na przykład rok temu podczas występu zerwał się bardzo silny wiatr, który utrudniał utrzymanie równowagi. Artyści musieli się też zmagać z piaskiem.
Kielecki Teatr Tańca wyjeżdża do Izraela 23 maja.
W tym tygodniu w Kielcach rozpoczyna się organizowany przez tę placówkę XV Festiwal Tańca.