Ilość smogu w miastach mógłby ograniczyć zakaz wjazdu do centrum przestarzałym samochodom. W Sejmie trwają prace na ustawą, która dałaby narzędzia samorządom do wprowadzania takich ograniczeń. Popierają je ekolodzy.
Dariusz Kraszewski ze stowarzyszenia Zielone Mazowsze tłumaczy, że te ograniczenia miałyby dotyczyć przede wszystkich aut z silnikiem diesla, które mają co najmniej kilkanaście lat. Te auta emitują bardzo wiele cząstek stałych, które są groźne dla naszego zdrowia.
Dariusz Kraszewski przekonuje, że musimy walczyć ze smogiem nie tylko ze względu na kary, które może na nas nałożyć Unia Europejska. Tu chodzi też o ograniczenie kosztów, które ponosić będą musieli najsłabsi i najbiedniejsi. Chodzi o koszty związane z leczeniem chorób dróg oddechowych. Około 30 tysięcy ludzi rocznie umiera przedwcześnie z powodu oddychania zanieczyszczonym powietrzem. To dziesięć razy więcej ofiar niż ginie w roku w wypadkach samochodowych.
Choroby ludzi to także strata dla państwa w sensie makroekonomicznym .To są przecież zwolnienia chorobowe, mniejsza efektywność i koszty leczenia.
Kraszewski uważa, że takie zakazy dla starych diesli to byłby wyraźny sygnał dla społeczeństwa, że nasze państwo dba o zdrowie mieszkańców i stawia na ekologię.