Już 1000 razy, świętokrzyscy strażacy wyjeżdżali w tym roku do gaszenia pożarów traw i nieużytków. To absolutny rekord. W związku z narastającym ostatnio procederem wypalania traw, zastępca komendanta wojewódzkiego Państwowej Straży Pożarnej w Kielcach, starszy brygadier Grzegorz Ryski, wystosował apel z prośbą o zaniechanie patologicznego procederu.
Jeden wyjazd do pożarów traw i nieużytków kosztuje podatnika średnio 2 tysiące złotych. Wypalanie jest typowo polskim zwyczajem – cały czas funkcjonuje mit, że popiół użyźnia glebę. W rzeczywistości, to tylko degradacja środowiska naturalnego. Ogień zabija zwierzęta i mikroorganizmy, a także na długi czas wyjaławia glebę.
Pożar jest również zagrożeniem dla zabudowań i ludzi. Co roku w wyniku podpaleń płoną domy i zabudowania gospodarcze, w pożarach giną również ludzie.