Władze Tunezji podały , że wśród ofiar zamachów w Tunisie, jest jeden Polak. Jednocześnie zmniejszyła się liczba wszystkich ofiar. Miejscowe władze podały, że w strzelaninie przed muzeum Bardo zginęło 17 turystów i dwóch Tunezyjczyków. Prezydent Tunezji wezwał do walki z terrorystami.
Tunezyjski premier poinformował, że wśród ofiar zamachu są Japończycy, Kolumbijczycy, a także osoby z Włoch, Australii, Francji oraz jeden Polak. Tożsamości jednej ofiary nie udało się na razie zidentyfikować. W czasie policyjnego szturmu zginęli też obaj napastnicy. Miejscowe media informują, że mogą oni być związani z organizacją Ansar al-Sharia, powiązaną z Al-Kaidą. To konkurencyjna grupa wobec działającego w Libii Państwa Islamskiego.
Tunezyjski prezydent Beji Caid Essebsi wezwał do walki z terroryzmem. „To wielka tragedia, która spadła na nas. Tunezja musi mocno przeciwstawić się tym terrorystom i wyeliminować ich” – mówił.
Wieczorem przed wejściem do muzeum mieszkańcy Tunisu przynosili świece i modlili się za ofiary zamachu. Po ataku w centrum Tunisu wzmocniono środki bezpieczeństwa. Budynek parlamentu ewakuowano, a na plac przed muzeum wjechały czołgi. Okolicę z powietrza cały czas patrolowały śmigłowce.
Samo muzeum Bardo jest jedną z głównych atrakcji turystycznych w mieście i co roku przyciąga rzesze chętnych. To pierwszy tak poważny zamach w Tunezji od czasu, gdy Al-Kaida zabiła 21 osób w zamachu na synagogę na wyspie Dżerba. Spośród wszystkich krajów przez które przetoczyła się arabska wiosna, to właśnie Tunezja najlepiej poradziła sobie z kwestiami bezpieczeństwa. Jednak obawy w tym kraju nasiliły się po fali zamieszek w sąsiedniej Libii i rozpoczętej niedawno krwawej walce o władzę. W Libii działa też lokalna filia Państwa Islamskiego.
– – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – –
Wcześniej doniesienia o śmierci Polaków w zamachu w Tunezji potwierdziła premier. Ewa Kopacz powiedziała podczas konferencji prasowej po posiedzeniu sztabu kryzysowego, że w zamachu w Tunisie „prawie na pewno” zginęli polscy obywatele.
Ewa Kopacz poinformowała, że do Tunezji polecą polscy lekarze i psychologowie, którzy mają zająć się pomocą dla poszkodowanych i ich rodzin.
Jednocześnie premier przypomniała, że MSZ od wielu miesięcy odradzał podróże do Egiptu i Tunezji.
Ewa Kopacz zapowiedziała, że jeszcze dziś wieczorem będzie rozmawiać z premierem Tunezji.
– – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – –
Co najmniej 19 osób, w tym 17 cudzoziemców, zginęło w środę w ataku terrorystycznym na muzeum w Tunisie – poinformował tunezyjski premier Habib Essid. Sprecyzował, że wśród ofiar są turyści polscy, włoscy, niemieccy i hiszpańscy.
Początkowe doniesienia mówiły o ośmiu ofiarach śmiertelnych, w tym siedmiu obcokrajowcach.
Wcześniej polskie MSZ przekazywało nieoficjalne informacje, według których wśród ofiar mogło być czterech Polaków. Podawano też, że nie ustalono losu kilkunastu polskich turystów.
Jak poinformowały tunezyjskie władze, w zakończonym szturmie policji uwolniono już wszystkich zakładników przetrzymywanych w Muzeum Bardo. W wymianie ognia zginęło dwóch napastników i policjant.
Według premiera dwóch lub trzech napastników zamieszanych w atak może być na wolności.
Rzecznik MSZ Marcin Wojciechowski powiadomił, że rannych zostało trzech Polaków, ale ich życiu nie zagraża żadne niebezpieczeństwo. Wśród turystów zwiedzających muzeum w czasie ataku była grupa 36 Polaków – dodał.
Wojciechowski zaznaczył, że muzeum Bardo to „słynne muzeum mozaik, do którego przyjeżdżają w zasadzie wszyscy turyści zwiedzający stolicę Tunezji”.
W związku z wydarzeniami w Tunezji zwołano posiedzenie Rządowego Zespołu Zarządzania Kryzysowego. Biorą w nim udział m.in.: premier Ewa Kopacz, wicepremier, szef MON Tomasz Siemoniak oraz ministrowie: SZ Grzegorz Schetyna i SW Teresa Piotrowska.
Po południu polskie MSZ uruchomiło specjalną infolinię w sprawie ataku. Informacje można uzyskać pod numerem telefonu +48225238880.
Muzeum archeologiczne i historyczne Bardo znajduje się ok. 4 km od centrum Tunisu i jest zaliczane do największych atrakcji turystycznych stolicy.
Ekspert ds. Bliskiego Wschodu z Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach dr Adam Krawczyk ocenił w rozmowie z PAP, że zamach nie był raczej wymierzony w turystów zwiedzających muzeum, lecz w sąsiadujący z gmachem parlament.
Zauważył, że w środę tunezyjski parlament miał głosować nad ustawą zaostrzającą prawo o zwalczaniu terroryzmu i jego zdaniem właśnie z tym należy kojarzyć atak.
Nie jest jasne, kim są napastnicy, ale od jaśminowej rewolucji ze stycznia 2011 roku Tunezja boryka się z islamistycznymi ekstremistami, w tym z bojownikami powiązanymi z Państwem Islamskim (IS). Szacuje się, że w szeregach dżihadystów w Syrii i Iraku walczy około 3 tys. obywateli Tunezji. Władze w Tunisie mają informacje, że kilkuset bojowników wróciło już do kraju i mogą oni stanowić zagrożenie dla bezpieczeństwa wewnętrznego.
Ok. 60 tunezyjskich policjantów i wojskowych zginęło dotychczas w walkach zbrojnych przy granicy algierskiej, gdzie aktywna jest grupa zbrojona powiązana z Al-Kaidą.