Od początku roku świętokrzyscy strażacy gasili 250 pożarów traw i nieużytków rolnych. – W porównaniu do lat poprzednich to dużo zwłaszcza, że dopiero zaczyna się marzec – powiedział na naszej antenie zastępca Komendanta Wojewódzkiego Państwowej Straży Pożarnej starszy brygadier Grzegorz Ryski.
Po raz kolejny podkreślił, że wypalanie traw nie poprawia jakości gleby. – Ogień zabija natomiast zwierzęta i mikroorganizmy żyjące w trawach. Powstający po pożarze popiół wcale nie użyźnia gleby – powiedział gość Radia Kielce. Dodał, że wypalanie traw jest typowo polskim problemem, który w tak dużej skali nie występuje w innych krajach Europy.
Grzegorz Ryski podkreślił, że strażacy prowadzą rózne akcje edukacyjne i m. in. poprzez media starają się docierać do świadomości ludzi. Wyjaśnił, że aby stosować surowe kary za wypalanie traw konieczne jest zatrzymanie sprawcy, najlepiej na „gorącym uczynku” co zdarza się bardzo rzadko.
Jak dodał wypalaniu traw sprzyja obecnie wyjątkowo łagodna zima i brak pokrywy śnieznej.