Mieszkańcy Końskich nie będą płacić więcej za wodę i odprowadzanie ścieków. Opłaty utrzymają się na poziomie 12 zł 90 gr. za metr sześcienny. Do koneckiego magistratu wpłynął nowy plan taryfowy, przygotowany przez prezesa Wodociągów i Kanalizacji, Jerzego Rąbalskiego.
Wprawdzie zakłada on ponad 17-procentowy wzrost cen za odprowadzenie ścieków, ale zapłaci za to miasto, a nie mieszkańcy, informuje burmistrz Krzysztof Obratański. Urząd będzie dopłacał 1zł 50 gr. do metra sześciennego ścieków, co pokryje zaplanowaną przez WiK podwyżkę.
W ciągu roku, gmina dopłaci do ścieków około miliona złotych. To 1,5 miliona mniej niż wynikało z projektu opłat, przygotowanego przez poprzedniego prezesa Wodociągów. Nowy szef, Jerzy Rąbalski przyznaje, że ograniczenie skali podwyżek jest możliwe tylko przy wprowadzeniu w spółce oszczędności. W związku z tym, Wodociągi zmniejszą zatrudnienie. Dotyczy to 4 pracowników, zatrudnionych na czas określony, których umowy nie będą przedłużone oraz 3 osób, które mogą przejść na emeryturę. Na ich miejsce nie będą przyjmowani nowi pracownicy.
Konecka spółka musi szukać oszczędności w związku z trwającą rozbudową sieci wodno-kanalizacyjnej. Największe koszty generuje nowa, energochłonna oczyszczalnia ścieków. Spółka musi się przygotować na 5-krotny wzrost opłaty za prąd.