Stowarzyszenie „Arka nadziei”, prowadzące schronisko dla bezdomnych zwierząt w Dyminach, poszukuje wolontariuszy i pracowników. Potrzebni są ludzie, którzy będą dbać o utrzymanie porządku w kojcach i na całym terenie placówki.
„Pracy nie brakuje, a jest to zajęcie wymagające poświęcenia czasu, ale też serca. Zwierzaki w schronisku potrzebują cierpliwości i ciepła, którego ktoś im poskąpił, często wyrzucając na ulicę”- powiedziała Magdalena Janusz, zastępca kierownika placówki.
Praca wolontariuszy nie jest trudna, ale to zajęcie dla osób, które kochają zwierzęta. „Odpowiadamy za dokarmianie psów i kotów. Pielęgnujemy je, wyprowadzamy na spacery, a jeśli coś się dzieje informujemy o tym biuro”- opisuje Klaudia Sarnat, wolontariuszka współpracująca ze Stowarzyszeniem „Arka nadziei”. Jak dodaje – ktoś kto kocha zwierzęta świetnie się odnajdzie w tej roli.
Magdalena Janusz dodaje, że na ulicach Kielc nadal przebywa wiele porzuconych zwierząt, które systematycznie są wyłapywane i przewożone do Dymin. 130 psów i 10 kotów czeka w schronisku na nowy dom. Właścicielem psa, lub kota może zostać pełnoletnia osoba, z którą zawierana jest umowa adopcyjna. Pracownicy placówki prowadzą kontrole warunków, w jakich nowi właściciele trzymają zwierzaki.