Świętokrzyscy politycy ocenili i porównali pierwsze wystąpienia kandydatów do prezydenckiego urzędu. Konwencje wyborcze mieli m.in. reprezentująca SLD Magdalena Ogórek oraz marszałek Adam Jarubas z PSL.
Według posła Jana Cedzyńskiego – kandydatka Sojuszu Lewicy Demokratycznej przedstawiła wizję nowoczesnej Polski. Z pewnością może przekonać do swojego programu młodych ludzi – powiedział parlamentarzysta SLD. Dodał, że wiele miejsca w swoim wystąpieniu Magdalena Ogórek poświęciła polityce zagranicznej, m.in. sytuacji na Ukrainie i na Bliskim Wschodzie.
Zdaniem Sławomira Kopycińskiego – wystąpienie kandydatki SLD było lepsze, niż kandydata PiS-u, który miał swoją konwencję wyborczą tydzień wcześniej. Jak wyjaśnił – Andrzej Duda nie wspomniał nawet słowem, jaką politykę zagraniczną powinna prowadzić Polska. Poseł Twojego Ruchu przyznał jednak, że Magdalena Ogórek nieco się ośmieszyła, mówiąc o telefonie do prezydenta Rosji. „Wątpię, by Władimir Putin dał się utemperować jakiejś pani Magdzie” – stwierdził. Hasła wyborcze, głoszone zarówno przez kandydatkę SLD, jak i Adama Jarubasa poseł nazwał dobrze przygotowanym spektaklem.
Podobną opinię wyraził Artur Gierada. Pani Ogórek tez wyborczych ma niewiele, a jedną z nich jest życzenie, by Polacy nie wyjeżdżali z kraju – powiedział poseł PO. Dodał, że zapowiedź telefonu do Putina była infantylna, a prezentowane punkty programowe są zbieżne z głoszonymi przez innych kandydatów. Według posła Platformy – Magdalena Ogórek nawet jeśli zdecyduje się na udział w debatach, to nie ma szans w rywalizacji z urzędującym prezydentem. Bronisław Komorowski jest zdecydowanym zwycięzcą w tym boju – zaznaczył.
Jacek Włosowicz z Solidarnej Polski stwierdził z kolei, że kandydatka SLD nie ma pojęcia o polityce międzynarodowej i prezentuje linię programową, charakterystyczną dla całej lewicy. Polska nie musi tłumaczyć się z tego, że Rosjanie napadli na Ukrainę – dodał.
„My nie cenzurujemy kandydatów, prowadzimy własną kampanię prezydencką” – stwierdził poseł PiS, Andrzej Bętkowski. Jego zdaniem – wspólnym mianownikiem kandydatów SLD i PiS jest ciągłe atakowanie przez media. Parlamentarzysta wyraził przekonanie, że Andrzej Duda zmierzy się w drugiej turze z Bronisławem Komorowskim.
Romuald Garczewski z PSL stwierdził natomiast, że ludowcy nie martwią się tym, by Andrzej Duda mógł odebrać głosy ich kandydatowi. Jak dodał – marszałek Adam Jarubas swoją pracą w samorządzie wojewódzkim zasłużył na zaufanie, a słabe wyniki ekonomiczne regionu nie są efektem ostatnich ośmiu lat, lecz wieloletniego zapóźnienia.