Pracownicy Kieleckich Kopalni Surowców Mineralnych chcą, żeby spółkę przejęła Agencja Rozwoju Przemysłu. Pismo w tej sprawie wysłane zostało do premier Ewy Kopacz – informuje Jacek Michalski, przewodniczący „Solidarności” w firmie. Podkreśla, że takie rozwiązanie jest możliwe i – zdaniem pracowników KKSM – najlepsze dla spółki.
– „Sytuacja naszego zakładu jest tragiczna, ludzie cały czas obawiają się utraty pracy. Dlatego chcemy bardzo głośno przypomnieć o naszej firmie i tym, co się z nią dzieje. W KKSM zawiązany zostanie komitet protestacyjny, który ustali plan działań. Nie wykluczamy, że wyjdziemy na ulice i będziemy je blokować. Ludzie są zdeterminowani” – podkreśla Jacek Michalski.
Jak informowaliśmy kilka dni temu, nikt nie stanął do przetargu, dotyczącego sprzedaży KKSM. Kolejny wniosek w tej sprawie trafi do sądu na przełomie lutego i marca. W pierwszym przetargu cenę wywoławczą ustalono na 103 miliony złotych. Dług KKSM wynosi obecnie około 180 mln złotych. Z tej kwoty, ponad 140 mln złotych, to wierzytelności wobec banku BZ WBK.