8 osób straciło pracę w koneckim magistracie. Zwolnienia prowadzone są w różnych wydziałach i mają trwać przez cały rok. Kilkunastu pracowników próbuje przedłużyć zatrudnienie, np. poprzez przechodzenie na zwolnienia lekarskie.
Jednak liczba pracowników sukcesywnie się zmniejsza – twierdzi burmistrz Krzysztof Obratański. Nie są np. przedłużane okresowe umowy o pracę. Udało się też uzyskać porozumienie z kilkoma osobami, które od kilku lat mają prawo do emerytury. Zdecydowały się one na dobrowolne odejście z pracy.
Burmistrz chce też zreorganizować pracę Straży Miejskiej. Planuje przekazanie monitoringu miejskiego pod dozór policji. Obsługujący go strażnicy mieliby stać się pracownikami policji. System nadal byłby elementem majątku gminy, która dodatkowo przekazywałaby policji dotację na wynagrodzenia. Krzysztof Obratański zapewnia, że przekonał do tego pomysłu komendanta powiatowego, ale musi on uzyskać zgodę szefa komendy wojewódzkiej.
Burmistrz chce powrócić w ratuszu do poziomu zatrudnienia z 2010 roku, gdy poprzednio zarządzał miastem. Wtedy pracowały tam 83 osoby. Teraz jest ich około 170. Zmniejszenie zatrudnienia ma przynieść oszczędności i usprawnić pracę urzędu.