Rozpoczęła się kampania prezydencka. Odbywają się pierwsze konwencje kandydatów. Swój start ogłosił również Bronisław Komorowski. Świętokrzyscy politycy ocenili początki kampanii i porównali wystąpienia pretendentów do prezydenckiego fotela.
Z wielkim rozmachem odbyła się konwencja reprezentującego Prawo i Sprawiedliwość Andrzeja Dudy. Jak powiedział senator PiS, Krzysztof Słoń – jego wystąpienie było merytoryczne i skupiło się na ważnych dla Polski sprawach, przede wszystkim wewnętrznych.
Lucjan Pietrzczyk stwierdził z kolei, że nie chce oceniać przemówienia kandydata PiS-u. Dodał jednak, że oczekiwał czegoś innego. Poseł PO zaznaczył, że nie będzie możliwa, proponowana przez Dudę zmiana stylu prezydentury na bardziej aktywny i zdecydowany. Wyjaśnił, że o uprawnieniach prezydenta decyduje Konstytucja, do czego stosuje się piastujący urząd Bronisław Komorowski.
Mirosław Pawlak odniósł się do wystąpienia marszałka Adama Jarubasa, kandydata ludowców do prezydenckiego fotela. Poseł PSL podkreślił, że jest to dobry kandydat, z własną wizją Polski i dużym, mimo młodego wieku, doświadczeniem samorządowym.
Szef świętokrzyskiego SLD bronił z kolei reprezentantki Sojuszu, Magdaleny Ogórek. Podkreślił, że styl jej kampanii jest odmienny od innych kandydatów. Nie zgodził się także z zarzutem, że program, który zaprezentowała w pierwszym, publicznym wystąpieniu jest absurdalny. Przypomniał, że o konieczności zmiany prawa, przede wszystkim podatkowego mówił również Bronisław Komorowski.
Z kolei Sławomir Kopyciński, oceniając konwencję wyborczą Andrzeja Dudy stwierdził, że to czysty populizm. Zwrócił uwagę, że jej błędem było ciągłe odnoszenie się do urzędującego prezydenta. Posłowi Twojego Ruchu nie podoba się również, że na start w wyborach zdecydował się Adam Jarubas. Przypomniał, że już raz zrezygnował on z mandatu parlamentarnego. Poza tym, fakt bycia samorządowcem nie stanowi dla marszałka Jarubasa żadnego atutu – dodał. W podobnym tonie poseł Kopyciński wyraził się też o Magdalenie Ogórek. W jego opinii – kandydatce SLD brakuje zarówno doświadczenia, jak i charyzmy.
Grzegorz Banaś odniósł się do decyzji Bronisława Komorowskiego o powtórnym starcie w wyborach. Ocenił, że urzędujący prezydent ma większe szanse na wygraną, niż jego przeciwnicy. Wybory odbędą się 10 maja.