Miasto musi finansować utrzymanie dawnej siedziby Biura Wystaw Artystycznych przy ul. Leśnej w Kielcach. Od momentu wyprowadzki galerii, budynek stoi pusty. Do ratusza nie wpłynęły pieniądze z tytułu dzierżawy nieruchomości, ponieważ nie podpisano w tej sprawie umowy z reżyserem Leszkiem Kumańskim, który miał zainwestować w jej przebudowę. Wczoraj ostatecznie zrezygnował z planów.
W 2013 roku za ogrzewanie budynku, miasto zapłaciło ponad 21 tys. złotych. Jak poinformował dyrektor Wydziału Gospodarki Nieruchomościami i Geodezji Filip Pietrzyk, na razie nie wiadomo, jaka będzie przyszłość obiektu. Może zostać wydzierżawiony, sprzedany lub użyczony. Nie ma jeszcze żadnych ustaleń w tej sprawie.
Aktualnie nadzór nad budynkiem przy ul. Leśnej sprawuje Miejski Zarząd Budynków, który odpowiada np. za zabezpieczenie powybijanych szyb. Budynek prawdopodobnie nie jest ogrzewany, ale nie udało nam się uzyskać w tej sprawie ostatecznego potwierdzenia. Przystosowanie budynku do jakiejkolwiek działalności wymaga poważnych prac zarówno wewnątrz, jak i od strony elewacji.
Ograniczeniem dla potencjalnych inwestorów jest fakt, że część nieruchomości przy ul. Leśnej jest objęta ochroną konserwatorską- podkreśla Filip Pietrzyk. Chodzi o zabytkowe piwnice. Ochrona obejmuje też cały obszar, na którym znajduje się obiekt. Dlatego z konserwatorem trzeba uzgadniać każdą zmianę bryły budynku. Wczoraj w rozmowie z Radiem Kielce, prezydent Wojciech Lubawski zapewniał, że miasto szybko znajdzie pomysł na zagospodarowanie budynku dawnego BWA ze względu na jego dobrą lokalizację.