Na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach pochowano byłego premiera Józefa Oleksego. W uroczystościach żałobnych wzięli udział między innymi: prezydent Bronisław Komorowski, przewodniczący Rady Europejskiej Donald Tusk, premier Ewa Kopacz i marszałek Sejmu Radosław Sikorski oraz sześcioro byłych szefów rządów.
Uroczystości rozpoczęła msza święta, której przewodniczył w Katedrze Polowej Wojska Polskiego metropolita gdański, arcybiskup Sławoj Leszek Głódź. Przed rozpoczęciem mszy odczytano postanowienie prezydenta o pośmiertnym odznaczeniu Józefa Oleksego Krzyżem Wielkim Orderu Odrodzenia Polski za zasługi w transformacji ustrojowej kraju.
Arcybiskup Głódź powiedział w homilii, że zmarły był wybitnym politykiem, współtwórcą Trzeciej Rzeczpospolitej. Podkreślił, że choć Oleksy należał do Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej, a później Sojuszu Lewicy Demokratycznej, to nigdy nie przybrał postawy antyklerykalnej. Po 1989 roku Józef Oleksy chciał oderwać lewicę od złej przeszłości i znaleźć dla niej miejsce w nowej Polsce – powiedział kaznodzieja. W wolnej Polsce zmarły doznał oszczerstw i poniósł wiele klęsk. Umiał się jednak z nich podnosić – mówił arcybiskup. Metropolita gdański podkreślił, że Józef Oleksy był patriotą. Wnosił do życia publicznego wartości, których dziś brakuje, w tym zdolność do kompromisu. Kaznodzieja przypomniał, że jesienią zeszłego roku razem z Józefem Oleksym leżał w warszawskim szpitalu. Rozmawiali wtedy o sprawach wiary, po czym Józef Oleksy pojednał się z Bogiem, a przed śmiercią przyjął sakrament namaszczenia chorych.
Byłego szefa rządu pożegnali też premier Ewa Kopacz i marszałek Sejmu Radosław Sikorski. Szefowa rządu powiedziała, że Oleksy bronił swoich racji, zachowując szacunek dla przeciwników, a mimo ostrości wypowiedzi zachowywał urok przyzwoitego oponenta. Ewa Kopacz wyraziła szacunek dla postawy zmarłego w najtrudniejszych dla niego chwilach. – Swoim życiorysem wpisał się w pełną wyzwań i prób historię Polski. Za to wszystko panie premierze dzisiaj dziękuję – powiedziała Ewa Kopacz.
Radosław Sikorski przypomniał, że Józef Oleksy był premierem, dwukrotnym marszałkiem Sejmu i posłem pięciu kadencji. Był uważany za polityka wyważonego, otwartego na ludzi. Swoim sposobem życia potrafił zjednywać przeciwników – powiedział Sikorski przypominając o krzywdzie, jakiej doświadczył Oleksy, gdy pomówiono go o szpiegostwo.
Nad grobem na Cmentarzu Wojskowym pożegnał zmarłego były prezydent Aleksander Kwaśniewski. Powiedział, że Oleksy był symboliczną postacią dla całego pokolenia działaczy lewicy, urodzonego po drugiej wojnie światowej. Przypomniał, że zmarły był współtwórcą Socjaldemokracji Rzeczpospolitej Polskiej. Nasze zwycięstwo wyborcze w 1993 roku to w dużej mierze twoja zasługa – powiedział były prezydent dodając, że jako marszałek Sejmu Oleksy odegrał bardzo dużą rolę dla zbudowania autorytetu parlamentu. Kwaśniewski przypomniał, że w 1995 roku zmarły podjął się funkcji premiera. Jak powiedział, za jego kadencji rozwijała się gospodarka i przyspieszono starania o wejście do NATO i Unii Europejskiej. Aleksander Kwaśniewski przypomniał też o oskarżeniu Oleksego o szpiegostwo na rzecz Rosji podkreślając, że znosił je mężnie i w sposób budzący najwyższy szacunek. – Gorzką satysfakcją jest to, że po wielu, wielu latach ci, którzy przygotowali tę kampanię, powiedzieli „przepraszam” – dodał były prezydent. Żegnamy naszego przyjaciela, wybitnego polityka, premiera, marszałka Sejmu – powiedział Aleksander Kwaśniewski. – Ciebie, twoich mądrych rad i tego barwnego języka będzie nam będzie nam brakowało. Dziękujemy Ci, dziękuje Ci Polska za twoje wysiłki, za podejmowane próby, decyzje, za twoją obecność – zakończył swoje wystąpienie były prezydent.
Ceremonię pogrzebową poprowadził metropolita gdański, arcybiskup Sławoj Leszek Głódź. Żołnierze Kompanii Reprezentacyjnej Wojska Polskiego oddali nad grobem salwę honorową. Józef Oleksy spoczął obok generała Wojciecha Jaruzelskiego.
Józef Oleksy zmarł 9 stycznia w Warszawie po długiej walce z chorobą nowotworową. Miał 68 lat.