Prawdopodobnie do poniedziałku potrwa dogaszanie pożaru, który wybuchł w zakładzie paliw alternatywnych w Karsach w powiecie opatowskim. W nocy w jednej z hal zapaliły się odpady służące do produkcji paliw.
Lekko podtrutych dymem zostało dwóch pracowników firmy, którzy jako pierwsi zaczęli gasić pożar. Jak powiedział zastępca komendanta Państwowej Straży Pożarnej w Opatowie Dariusz Socha – w akcji ratunkowej uczestniczyło w ciągu dnia ponad pięćdziesięciu strażaków.
Obecnie na miejscu pracuje 16 zastępów strażaków. Akcja jest utrudniona. Przy pomocy ciężkiego sprzętu ratownicy przenoszą tlące się śmieci i gaszą je wodą a potem wywożą je w bezpieczne miejsce.
Komendant dodał, że nie ma zagrożenia dla innych budynków znajdujących się w pobliżu. Na razie trudno powiedzieć co było przyczyną pożaru.
W zakładzie w Karsach przyjmowane były odpady przeznaczone do dalszej utylizacji. Z części z nich wytwarzano paliwa alternatywne, które sprzedawane były jako substytut węgla.