W ekstremalny sposób uczciło nadejście nowego roku kilkadziesiąt osób, które spotkały się nad kąpieliskiem w Morawicy. Po południu, wykąpali się w przygotowanej wcześniej przerębli, otworzyli w wodzie szampana i w bardzo radosnej atmosferze składali sobie życzenia noworoczne.
W tej grupie byli Anna i Piotr Olejniczakowie, którzy zostali morsami ponad rok temu. Tłumaczyli, że do zaangażowania się w to nietypowe hobby namówili ich znajomi. Zimowe wejścia do wody dają im ogromną frajdę. Potwierdza, to także Edward Lis, który jest morsem od czterech lat. Mężczyzna podkreśla, że dzięki kąpielach w zimnej wodzie ma dużą odporność organizmu i w zasadzie nie choruje.
Po mroźnej kąpieli, świętokrzyskie morsy ogrzewały się przy noworocznym ognisku. Do klubu należy 60 osób.