Połączenie trzech miejscowości z członem Gumienice w nazwie było niezgodne z prawem. Opinię wojewody świętokrzyskiego, w tej sprawi potwierdził Wojewódzki Sąd Administracyjny.
Sprawa dotyczy trzech miejscowości: Gumienice, Gumienice-Towarzystwo i Gumienice-Straszniów, którym wójt Pierzchnicy- Stanisław Strąk, porządkując numerację domów, nadał wspólną nazwę Gumienice. Zbuntowali się przeciw temu mieszkańcy Straszniowa, którzy nie czują się związani z sąsiednią wsią i chcą zachować odrębność. Z jednej strony, cieszą się z decyzji sądu, ale nadal mają problemy z załatwieniem spraw urzędowych. Pracownicy gminy nie chcą na podstawie dowodów ze starym adresem wydawać żadnych dokomunetów. Większość mieszkańców dowodów nie wymieniła, bo nie zgadzała się z decyzją wójta.
W papierach jest teraz ogromny chaos, który trudno będzie naprawić- podkreśla pan Sławomir. Dodaje, że jakiś czas temu, mimo uchylenia rozporządzenia przez wojewodę, wójt nadal zalecał mieszkańcom wymianę dowodów. Argumentował, że jego decyzja jest zgodna z prawem. Nie przekonały go także wątpliwości mieszkańców, którzy zastanawiali się, co będzie jeśli sąd podtrzyma opinię wojewody.
Wójt Sławomir Strąk twierdzi, że w dokumentach urzędowych nigdy nie było nazwy Gumienice-Straszniów. Mimo to, gmina przez lata wydawała dokumenty ze sporną nazwą. Połączenie nazw miejscowości, które okazało się niezgodne z prawem, miało uporządkować sytuację. Teraz wójt czeka na uzasadnienie do wyroku. Władze gminy będą też zastanawiać się nad rozwiązaniem zgodnym z prawem i akceptowanym przez mieszkańców.
Z punktu widzenia gminy, mieszkańcy trzech miejscowości na razie muszą posługiwać się dokumentami z nazwą Gumienice.