Kościół katolicki wspomina dziś postać pierwszego męczennika wiary – świętego Szczepana. Z powodu wyznawanej religii został on ukamienowany przez mieszkańców Jerozolimy – przypomina ordynariusz kielecki.
Biskup Jan Piotrowski przywołuje słowa świętego Jana Pawła II: „Męczennik dotarłszy do źródła prawdy, nie cofa się nawet gdyby na horyzoncie jego ludzkiego spojrzenia pojawiły się cierpienie, tortury, a nawet śmierć”.
Biskup Jan Piotrowski zauważa, że dziś także wśród nas żyją osoby podobne do świętego Szczepana, ale i do jego oprawców. Często wokół nas dochodzi do przemocy, sami jesteśmy też agresorami i krzywdzimy, świadomie bądź nie inne osoby, podkreśla hierarcha.
Dziś w kościołach obowiązuje niedzielny porządek mszy świętych.
O ile w dawnej tradycji ludowej, pierwszy dzień świąt był czasem odpoczynku i rodzinnego ucztowania, to drugi dzień był czasem odwiedzania się i przyjmowania gości – mówi Amudena Rutkowska z Państwowego Muzeum Etnograficznego w Warszawie.
Dzień Świętego Szczepana wiązał się z rytualnym obrzucaniem się zbożem na szczęście. Robiono to domu, ale także w kościele. „To obrzucanie się było związane z magią urodzaju. Chodziło o to, by w nowym roku się rodziło i wszystkiego było pod dostatkiem” – mówi etnografka.
Trudno powiedzieć, czy ten zwyczaj obrzucania się ziarnem, gdzieś jeszcze przetrwał. Dzisiaj i pierwszy i drugi dzień świąt są do siebie podobne – to przede wszystkim czas świętowania przy stole w gronie najbliższych lub wzajemnych odwiedzin czy przyjęć, w tym także wesel.