Dziś wigilia Bożego Narodzenia. Nieodłącznie wiąże się z nią opłatek. Przed rozpoczęciem wigilijnej wieczerzy będziemy się nim dzielić składając sobie życzenia.
Klara Sielicka-Baryłka, z Państwowego Muzeum Etnograficznego w Warszawie mówi, że od dawna opłatek w naszej kulturze pełni szczególną rolę. „We wszystkich kulturach w ważne dni świąteczne dzielono się chlebem, podpłomykami lub inną formą obrzędowego pieczywa. W Polsce wykształciła się forma wypiekanego bardzo cienko opłatka, rozprowadzanego przez przedstawicieli kościoła” – tłumaczy Klara Sielicka-Baryłka.
Opłatek pełnił bardzo ważną rolę. To właśnie on inaugurował wigilijną wieczerzę. Dzieląc się nim życzono sobie przede wszystkim obfitości i urodzaju.
Produkowano także specjalny kolorowy opłatek, który był przeznaczony dla zwierząt. Gospodarz zanosił go do obory i wrzucał zwierzętom do karmy. Wierzono też, że zwierzęta przemówią o północy ludzkim głosem.
Amudena Rutkowska z Państwowego Muzeum Etnograficznego w Warszawie dodaje, że dawniej opłatek służył także jako dekoracja. Jedną z ciekawszych ozdób był tzw, „świat”. Miał on kształt kuli i składał się z połączonych ze sobą, misternie wyciętych fragmentów opłatka. Wieszano go u sufitu na tzw. podłaźniku, czyli czubku drzewa iglastego, będącego odpowiednikiem współczesnej choinki.
Znaczenie opłatka do dziś jest niezmienne. Nadal jest on symbolem pojednania, przebaczenia, miłości.