NFZ nie wyciąga wniosków z raportów publikowanych przez NIK uważają lekarze.
Z ostatniego dokumentu wynika, że spada dostępność świadczeń medycznych, a w niektórych powiatach w ogólne nie ma lekarzy danej specjalności.
Zdaniem Pawła Barucha prezesa Świętokrzyskiej Izby Lekarskiej odpowiedzialność za taki stan rzeczy ponosi Narodowy Fundusz Zdrowia – który działa doraźnie, zabezpieczając jedynie bieżące potrzeby. Jego zdaniem, nikt nie myśli o przyszłości, przewidując problemy które pojawią się za kilka lat.
Jako największy z nich wymienił brak lekarzy specjalistów. Zdaniem gościa Radia Kielce – jest to związane z coraz mniejszą liczbą miejsc do specjalizacji i braku pieniędzy na niektóre dziedziny medycyny.
Zauważył, że dobrze rozwija się np. kardiologia, ponieważ zabiegi kariologiczne są dobrze opłacane. Efektem tego jest zarówno podniesienie poziomu usług, wprowadzenie nowych technologii, jak i w konsekwencji zainteresowanie lekarzy tą specjalnością.
Z kolej w dziedziny, które są słabo opłacane przez NFZ nikt nie inwestuje i nie ma osób które chciałyby się w nich specjalizować. Zdaniem Pawła Barucha za kilka lat będzie jeszcze gorzej, ponieważ obecnie braki lekarzy uzupełniają medycy, którzy już powinni być na emeryturach, ale jeszcze pracują. Gdy odejdą nie będzie miał ich kto zastąpić.