Policyjni pirotechnicy sprawdzili budynek Polikliniki przy ul. Wojska Polskiego w Kielcach, gdzie ogłoszono alarm bombowy. Przychodnia na razie nie przyjmuje pacjentów.
Rano dyrekcja placówki otrzymała informację o podłożonym ładunku wybuchowym. Przeszukano także szpital MSW przy ul. Ogrodowej, ale nie znaleziono tam żadnych ładunków.
Pacjenci, którzy czekają przed bramą wejściową przychodni, podległej Ministerstwu Spraw Wewnętrznych są zdenerwowani i rozżaleni.
Dyrekcja placówki liczy, że pacjentów będzie można przyjąć po godzinie 14.00. Zapewnia, że wszystkie osoby, które nie mogły skorzystać z zabiegów, albo dostać się do lekarza, zostaną poinformowane o nowym terminie.
Dziś maile z informacjami o bombach otrzymali także dyrektorzy szpitali w Busku Zdroju Jędrzejowie i Końskich. Wszystkie te informacje okazaly się fałszywe.