Leszek Kopeć, jeden z kandydatów na burmistrza Staszowa uważa, że jego kontrkandydat Romuald Garczewski naruszył jego dobra osobiste. W ostatnim dniu kampanii wyborczej Kopeć wezwał Garczewskiego do niezwłocznego usunięcia banerów wyborczych, na których – jak napisał – bezprawnie – bo bez jego zgody – zostało umieszczone jego imię i nazwisko.
Leszek Kopeć domaga się przeprosin ze strony kontrkandydata, które miałyby zostać umieszczone na banerach w mieście o tej samej wielkości co te wyborcze.
Romuald Garczewski stwierdził, że materiały wyborcze, o których mowa nie są banerami tylko plakatami i że o wezwaniu do ich usunięcia dowiedział się od naszej reporterki. Dodał, że nie widzi w swoim plakacie wyborczym naruszenia prawa.
Na spornym plakacie wyborczym oprócz nazwisk widnieje zdjęcie Romualda Garczewskiego, kratka z zakreślonym krzyżykiem i słowa: rozwaga, fachowość, skuteczność. Obok są białe kontury sylwetki kontrkandydata ze znakiem zapytania na tym wizerunku, niezakreśloną kratką do głosowania oraz słowa: niepewność, niewiadome, nieznane. Leszek Kopeć powiedział, że będzie dochodził swoich praw na drodze sądowej.