E-papierosy bardziej groźne od zwykłych. Z badań japońskich naukowców wynika, że mają nawet dziesięciokrotnie większy poziom substancji rakotwórczych.
Raport dla japońskiego ministerstwa zdrowia opublikował Narodowy Instytut Zdrowia Publicznego, a dotarła do niego agencja AFP. Z dokumentu wynika, że z elektronicznych papierosów wydziela się rakotwórczy formaldehyd i acetaldehyd. Tego pierwszego było dużo więcej niż w tradycyjnych papierosach. Stężenie osiąga najwyższy poziom, gdy spirala grzałki e-papierosa jest najbardziej gorąca.
W sierpniu Światowa Organizacja Zdrowia wezwała rządy, by zakazały sprzedaż e-papierosów nieletnim. Stwierdziła też, że stwarzają one poważne zagrożenie dla młodzieży i kobiet w ciąży.
Kontakt z substancją wydzielaną przez e-papierosy ma też – według WHO – długoterminowe negatywne skutki dla rozwoju mózgu. Organizacja apelowała też, by nie palić ich w zamkniętych pomieszczeniach publicznych. W Stanach Zjednoczonych w latach 2011-2013 trzykrotnie zwiększyła się liczba osób sięgających po elektroniczne papierosy. Co czwarty spośród miliona młodych amerykańskich użytkowników, nie palił wcześniej tych tradycyjnych.