Przyszłość Europy zależy od odkrycia żywotnego i nierozerwalnego powiązania między ziemią i niebem. Takiej metafory użył papież Franciszek w przemówieniu skierowanym do Parlamentu Europejskiego, ale jednocześnie do wszystkich mieszkańców naszego kontynentu. Papież składał 4-godzinną wizytę w instytucjach europejskich w Strasburgu.
Papież zauważył, że od wizyty w Strasburgu Jana Pawła II w 1988 roku wiele się zmieniło w Europie i na świecie. Jak powiedział, nie ma już przeciwstawnych bloków i powoli spełnia się pragnienie, aby „Europa suwerenna i wyposażona w wolne instytucje rozszerzyła się aż do granic, jakie wyznacza jej geografia, a bardziej jeszcze historia”.
Z drugiej strony, podkreślił Franciszek, świat jest coraz bardziej globalny, a więc mniej „eurocentryczny”.
Franciszek stwierdził, że jedną z najczęstszych chorób, jakie dostrzega w dzisiejszej Europie jest samotność, właściwa osobom pozbawionym więzi.
„Jest ona szczególnie widoczna u ludzi w podeszłym wieku, często pozostawionych własnemu losowi, a także w młodych pozbawionych punktów odniesienia i szans na przyszłość; jest widoczna w wielu ubogich zamieszkujących w naszych miastach; widać ją w zagubionych oczach imigrantów, którzy tu przybyli w poszukiwaniu lepszej przyszłości” – mówił papież podczas wizyty w Strasburgu.