Sandomierscy radni znieśli podatek od posiadania psów. Opłata, którą wprowadzono w styczniu tego roku wynosiła 100 złotych rocznie. Burmistrz Jerzy Borowski twierdzi, że były problemy z jej egzekwowaniem, dlatego zdecydowano o zlikwidowaniu podatku. Od stycznia, w Sandomierzu zarejestrowano zaledwie 101 zwierząt.
Działania magistratu krytykują radni. Wprowadzenie podatku było błędem, ale jego zniesienie, to przedwyborcze działanie pod publiczkę – uważa radny Marek Jarema. Z kolei, Janusz Sochacki twierdzi, że zlikwidowanie, dopiero co wprowadzonej daniny jest przyznaniem się do porażki magistratu. Urzędnicy nie potrafili zrealizować zapisów uchwały – dodał.
Ściąganiem podatku od posiadania psów miało zajmować się czterech inkasentów: Sandomierska Spółdzielnia Mieszkaniowa, Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej, prywatna osoba i Spółdzielnia Budownictwa Mieszkaniowego „Sandomierz”.
Z obowiązków najlepiej wywiązała się spółdzielnia działająca w prawobrzeżnej części miasta, natomiast największa w mieście Sandomierska Spółdzielnia Mieszkaniowa nie podjęła z ratuszem współpracy w sprawie pobierania podatku.