Fabryka autobusów MAN Bus w Sadach pod Poznaniem zostanie zamknięta w 2016-ym roku. Za kilka miesięcy, w maju przyszłego roku, rozpocznie się przenoszenie produkcji do zakładu w Starachowicach. Załoga z Sadów – około 900 osób – dostała propozycję przejścia do starachowickiej fabryki.
Z załogą spotkał się prezes MAN Anders Nielsen. Jak mówi Grzegorz Nowicki z zakładowej Solidarności, pracownicy nie będą zmuszani do przenosin do Starachowic. Ci, którzy zostaną na miejscu, będą mogli zostać zatrudnieni w Volkswagenie. Choć plotki o zamknięciu fabryki w Sadach krążyły od roku, załoga jest zaskoczona decyzją zarządu. Zdaniem Grzegorza Nowickiego, prawdopodobnie niewiele osób skorzysta z przeniesienia się do Starachowic, na razie nie są też znane szczegóły zatrudnienia w Volkswagenie, gdzie ma się to odbywać na zasadzie normalnej rekrutacji.
„Decyzję o zamknięciu fabryki w Sadach i przeniesieniu załogi zarząd podjął kilka tygodni temu”, mówi rzecznik MANa Marta Stefańska. Podkreśla, że cały rynek autobusowy od dłuższego czasu jest w trudnej sytuacji, dlatego firma koncentruje produkcję w Starachowicach. Zarząd firmy rozpoczął negocjacje z przedstawicielami pracowników. Ma miesiąc na wypracowanie porozumienia.