Imię Witolda Gombrowicza otrzymała biblioteka miejska w Ożarowie. Gościem uroczystości była wdowa po pisarzu Rita Gombrowicz. W trakcie wizyty, przedstawiono także pomysł sprowadzenia prochów twórcy i pochowania go w rodzinnym grobowcu.
Wybór patrona jest nieprzypadkowy, bo w pobliskich Jakubowicach mieścił się majątek dziadka i ojca pisarza, którzy zostali także pochowani na pobliskim cmentarzu. Jak twierdzi Jolanta Banach, dyrektor biblioteki w Ożarowie – pamięć o pisarzu i jego twórczości jest kultywowana od lat poprzez wiele inicjatyw, od konferencji naukowych po wycieczki czy plenery malarskie. Dlatego nadanie imienia właśnie takiej instytucji doskonale wpisuje się w dotychczasową działalność, upamiętniającą związki słynnego pisarza z regionem.
Rita Gombrowicz stwierdziła, że dzięki nadaniu imienia bibliotece, pisarz powrócił do swoich rodzinnych stron. Wyjaśniła, że propagowanie jego twórczości w tak małych miasteczkach jest tym, czego życzyłby sobie twórca „Ferdydurke”.
Działacze Ożarowskiego Stowarzyszenia Kulturalnego zaproponowali sprowadzenie prochów Witolda Gombrowicza do Polski i pochowania ich w rodzinnym grobowcu w Przybysławicach. Marcin Majcher, burmistrz Ożarowa twierdzi, że byłaby to nie tylko nobilitacja dla miasteczka, ale spełnienie wcześniejszych starań rodziny pisarza.
Wdowa po pisarzu, choć nie sprzeciwiła się pomysłowi, to tłumaczyła, że Gombrowicz wybrał jako miejsce swojego pochówku Francję. Dodała jednak, że w Przybysławicach mógłby odbyć się symboliczny pochówek.