Mieszkańcy ulicy Alabastrowej w Kielcach skarżą się na fatalny stan nawierzchni. Jak podkreślają – droga została wykonana z trylinki 30 lat temu i od tamtego czasu nic na tej ulicy nie było robione.
Po wielu interwencjach drogowcy rozpoczęli wymianę najbardziej zniszczonych elementów. Zdaniem mieszkańców – prace prowadzone są nieudolnie. Wymienione trylinki zapadają się, ponadto jest wiele miejsc, gdzie po wymianie kilku fragmentów, obok zostawiono dziury i nierówności.
Radna Joanna Winiarska kilkakrotnie interweniowała w tej sprawie w ratuszu. Jak mówi – w Miejskim Zarządzie Dróg powiedziano, że z braku pieniędzy nie ma szans na ułożenie asfaltu. Można będzie natomiast poprawić stan tej istniejącej. Jak zaznacza radna – wcześniej uzyskała zapewnienie, że na całej długości zostaną ułożone nowe trylinki. Tymczasem w czwartek otrzymała odpowiedź na swoją interpelację, że poprawione zostaną tylko fragmenty ulicy.
Rzecznik Miejskiego Zarządu Dróg Jarosław Skrzydło nic nie wie na temat wymiany nawierzchni na całej długości. Tłumaczy, że prace będą polegać tylko na wymianie najbardziej zniszczonych trylinek, ponieważ środki przeznaczone w MZD na bieżące utrzymanie dróg w tym roku już się wyczerpują. Zaznacza, że po zakończeniu robót inspektorzy sprawdzą ich jakość. Jeżeli nie będzie zadowalająca będą poprawki.
Prace remontowe na ulicy Alabastrowej powinny zakończyć się w ciągu dwóch tygodni.