W miejscowości Gruszka w powiecie koneckim obchodzono 70. rocznicę bitwy partyzanckiej, stoczonej przez żołnierzy I i II Brygady Armii Ludowej z przeważającymi niemieckimi siłami.
Uroczystości zorganizowały Sojusz Lewicy Demokratycznej i Stowarzyszenie Pokolenia. Wzięło w nich udział kilkaset osób, w tym przedstawiciele środowisk kombatanckich z Warszawy i Krakowa oraz konsul honorowy Federacji Rosyjskiej Vikotr Kolesnikow. Kwiaty pod pomnikiem upamiętniającym dwudniową walkę z 1944 roku składał m.in. wicemarszałek Sejmu Jerzy Wenderlich. Podkreślał on, że mimo iż przez wiele lat w Gruszce honorowano przede wszystkim Armię Ludową obecne obchody integrują wszystkie środowiska kombatanckie. „Wolę myśleć o historii wspólnie, bez szyldów i podziałów i cieszę się, że kombatanci z wielu środowisk potrafią się tak licznie spotkać i wspólnie myśleć o historii” – powiedział w rozmowie z Radiem Kielce wicemarszałek Sejmu.
Bitwa pod Gruszką i Jóźwikowem określana jest jako największa bitwa partyzancka na Kielecczyźnie w okresie II wojny światowej. Jej uczestnik, pułkownik Antoni Połowniak „Wichura” przypominał zgromadzonym, że oddziały partyzanckie okrążone zostały przez przeważające siły niemieckie i zmuszone do podjęcia otwartej walki. „Wciąż mam przed oczami tamte wydarzenia, mimo ponad trzykrotnej przewagi wroga udało nam się skutecznie odpierać niemieckie natarcie, a później przełamać front i schronić w bezpieczne miejsce” – wspominał.
Na skutek dwudniowych walk hitlerowcy stracili około 200 zabitych i rannych oraz cztery czołgi. Partyzantom udało się wydostać z niemieckiego okrążenia – zginęło jednak 50-ciu żołnierzy, a 70-ciu zostało rannych.