Kielecki Teatr Tańca i Dom Kultury „Zameczek” potrzebują więcej pieniędzy na pensje dla pracowników. Wnioski o zwiększenie budżetu tych instytucji na 2015 rok podjęli kieleccy radni zasiadający w Komisji kultury, turystyki i promocji. Pensja zawodowych tancerzy Kieleckiego Teatru Tańca jest niewiele wyższa od płacy minimalnej, która wynosi 1680 złotych brutto.
Niskie stawki sprawiają, że Teatr traci najlepiej wykształconych tancerzy – wyjaśnia przewodnicząca komisji kultury Alicja Obara. Nie chcą oni pracować za tak niską pensję i szukają pracy za granicą. Oznacza to, że Kielce kształcą tancerzy, na których talencie zyskują potem inne instytucje w kraju lub za granicą. Kielecki Teatr Tańca to jeden z największych w Polsce i jego pracownicy powinni być docenieni – dodaje Alicja Obara.
W Domu Kultury „Zameczek” brakuje pieniędzy na etaty dla pracowników. Część z nich pracuje na 1/2 lub 1/4 etatu i rozważa odejście z pracy. Brak instruktorów zatrudnionych na pełen etat to poważny problem – przekonuje Alicja Obara. Jeżeli instruktor jest chory lub wyjeżdża na konkurs z grupą podopiecznych, to pozostałe osoby nie mogą mieć zajęć, za które zapłacili ich rodzice. Problem braku instruktorów ma rozwiązać przekazanie dodatkowych 72 tys. zł, o co zawnioskowali radni.
Ze wstępnego planu do budżetu na 2015 rok wynika, że kwota na kulturę w Kielcach może nieznacznie wzrosnąć. Około 400 tysięcy złotych więcej mogą dostać Teatr Lalki i Aktora „Kubuś” i Wzgórze Zamkowe. „Kubuś” chce przeznaczyć dodatkowe pieniądze na pensje i wydarzenia związane z jubileuszem 60-lecia. Dyrekcja Wzgórza Zamkowego zamierza rozwijać założoną w tym roku Włoską Szkołę Projektowania.