Więźniowie kieleckiego Aresztu Śledczego zatruli się mocnym „czajem”, dużą ilością kawy oraz lekami psychotropowymi, które zdobyli od innego współwięźnia. Takie są wyniki śledztwa specjalnej komisji, która badała sprawę zatrucia trzech osadzonych – mówi oficer prasowy aresztu Michał Głowacki.
Doszło do zatrucia, ponieważ stężona herbata i kawa weszły w reakcję z lekami.
20 sierpnia trzej zamroczeni więźniowie trafili na oddział ratunkowy szpitala wojewódzkiego w Kielcach. Po dwóch dniach wrócili do celi. Jak dodaje rzecznik – areszt będzie chciał kosztami leczenia obciążyć skazanych.
Mężczyźni byli wielokrotnie karani. Jeden z nich będzie odsiadywał wyrok do 2026 r.