Kilkunastu kierowców sprawdziło swoje umiejętności w eliminacjach zawodów „Caruso Kierownicy”, które odbyły się w Starachowicach. Tamtejszy oddział Automobilklubu Kieleckiego zorganizował test Stewarta, czyli jazdę samochodem z umieszczonym na masce specjalnym talerzem z piłeczką.
Zgłosiły osoby, które mają doświadczenie w prowadzeniu samochodów, także tych wyścigowych. Ich zadaniem było pokonanie wytyczonego toru w jak najkrótszym czasie i bez zgubienia piłeczki- wyjaśnia Dominik Jabłoński, dyrektor zawodów. Zjechanie z trasy oznacza, że próba nie jest zaliczona, a każde zgubienie piłeczki wydłuża przejazd o około 8 sekund. Średni czas na pokonanie toru to 1 min. 10 sekund.
Uczestnicy zawodów przekonują, że zadanie nie jest takie trudne, jak się z pozoru może wydawać. Trzeba tylko zapanować nad autem podczas manewrów, unikać gwałtownego przyspieszania i hamowania. To wszystko pozwala na wyćwiczenie płynnej jazdy, co podczas codziennego użytkowania przekłada się na mniejsze spalanie paliwa- twierdzi Iwona Kaniewska ze Starachowic, posiadaczka kilkudziesięciu pucharów i tytułów w rajdach samochodowych.
Swoje umiejętności będą mogli niebawem sprawdzić kierowcy z Ostrowca Świętokrzyskiego, gdzie eliminacja zawodów Caruso Kierownicy odbędzie się 21 września. Finał zmagań zawodników z najlepszymi czasami zaplanowano 5 października w Starachowicach.