Większość załogi ostrowieckiego MPK nie dostała w terminie wypłat. Pieniądze powinny wpłynąć na konta kierowców i innych pracowników fizycznych 10 września, ale tak się nie stało. Problem dotyczy 70 procent zatrudnionych. Reszta, czyli pracownicy administracyjni otrzymali pensje 1 dnia miesiąca.
Związki zawodowe obwiniają za taki stan rzeczy władze miasta, które z początkiem roku szkolnego wprowadziły zmiany w systemie komunikacji miejskiej. Ustalono nowy przebieg linii i rozkłady jazdy, a przy okazji zmienił się sposób w jaki ratusz wypłaca przewoźnikowi dopłaty do biletów ulgowych.
Kwota nie jest już z góry ustalona, teraz zależy od liczby sprzedanych biletów. Tymczasem, według Tadeusza Relikowskiego, szefa zakładowej „Solidarności”, z powodu krótkiego terminu wprowadzenia zmian, spadły wpływy z biletów miesięcznych. Pasażerowie czekają z ich zakupem na unormowanie się sytuacji.
Prezes spółki, Marianna Bednarska zapowiada, że spóźnione pensje powinny zostać wypłacone 22 września. Firma musi wcześniej uiścić inne należności, np. za paliwo. Przyznaje przy tym, że w poprzednim systemie można było zaplanować wydatki, a teraz finanse firmy są zachwiane.
Nikt z zarządu firmy nie chciał też zadeklarować, że problem z wypłatami nie powtórzy się za miesiąc.