Od przyszłego roku, do okulisty i dermatologa trzeba będzie pójść ze skierowaniem od lekarza pierwszego kontaktu. Dotychczas, by skorzystać z porady tych specjalistów wystarczyło zarejestrować się w poradni i przyjść na wizytę w wyznaczonym terminie.
Zmiany narzucone przez parlament tłumaczono potrzebą zmniejszenia biurokracji i skrócenia kolejek. Zdaniem okulisty, dr Barbary Trembickiej rozwiązanie jest przykładem na działanie w przeciwnym kierunku. Pacjent wymagający, np. konsultacji okulistycznej, najpierw będzie musiał czekać w kolejce do internisty, od którego otrzyma skierowanie do okulisty i ponowienie będzie musiał czekać w kolejce na przyjęcie do specjalisty. Dlatego zdaniem dr Barbary Trembickiej, kolejki do lekarzy zamiast się skrócić, wydłużą się.
Dermatolog dr Maria Pyzio – Gutkowska twierdzi, że nowe przepisy utrudnią prace, zarówno okulistom, jak i dermatologom. Wyjaśnia, że pacjent z problemami dermatologicznymi najpierw będzie musiał udać się na wizytę do internisty, który go zdiagnozuje i zaaplikuje leczenie. Dopiero, gdy interwencja nie przyniesie efektu, pacjent otrzyma skierowanie do specjalisty. Tymczasem, jak mówi dr Maria Pyzio – Gutkowska, dermatologom lepiej jest leczyć pacjentów z pierwotnymi objawami choroby.
Obecnie, bez skierowania pacjent może skorzystać także z porad onkologów, ginekologów i psychiatrów.