Po meczach półfinałowych, które zaskoczyły ekspertów trudno przewidywać, kto jest faworytem w meczu finałowym mistrzostw świata w piłce nożnej. Jak powiedział dziennikarz tygodnika „Piłka nożna” Jaromir Kruk, drużynę niemiecką po rozgromieniu Brazylii można uważać za potencjalnie lepszą, ale trzeba pamiętać, że podczas turnieju miała także gorsze spotkania, w których męczyła się z przeciwnikiem. Atutem naszych zachodnich sąsiadów jest atak i gra zespołowa. Z kolei Argentyna może przeciwstawić znakomitą obroną i grę defensywną co udowodniła w meczu z Holandią.
Być może o tym, kto zostanie mistrzem świata zdecyduje forma dnia, albo indywidualne umiejętność któregoś z zawodników – dodał gość Radia Kielce.
Komentując szansę pary walczącej o trzecie miejsce, również nie chciał wskazać faworyta. Być może Brazylia po kompromitacji z Niemcami będzie chciała rozegrać mecz o honor. Z drugiej strony nie wiadomo, jak do spotkania podejdą Holendrzy, którzy liczyli na grę w finale. Nie wiadomo, czy wystarczy im motywacji na spotkanie o trzecie miejsce.
Podsumowując mundial ekspert powiedział, że mistrzostwa są prawdziwym świętem piłki nożnej. Potwierdza to zarówno ilość goli w poszczególnych meczach jak i sposób gry. W tym kontekście dokonania polskiej drużyny i naszej ligi pokazują jak daleko nam świat piłkarski odjechał.