Funkcjonariusz kieleckiej policji postrzelił się śmiertelnie w komisariacie, przy ulicy Śniadeckich w Kielcach. Jego ciało znaleziono dziś około godziny 8.00 rano. Strzał został oddany z broni służbowej.
Rzecznik świętokrzyskiej policji – Grzegorz Dudek nie chce spekulować na temat powodów samobójczego kroku. Funkcjonariusza znaleziono w pomieszczeniu służbowym, z raną postrzałową, obok znajdował się jego pistolet. Policjant pracował w pionie kryminalnym, w związku z czym miał stały dostęp do broni. 39 letni mężczyzna miał dziś rozpocząć służbę o godzinie 14.00.
Dochodzenie w tej sprawie prowadzi prokuratura. Ze wstępnych ustaleń wynika, że samobójstwo nie miało związku ze służbą w policji. Na miejscu znaleziono list, pozostawiony przez mężczyznę. Ze względu na dobro śledztwa, śledczy nie chcą ujawnić jego treści. Okazuje się, że policjant wczoraj po południu zakończył służbę, ale wrócił do komisariatu. Jego wejście zostało udokumentowane.
Śledczy będą ustalać świadków jego pobytu w budynku i to, dlaczego nikt nie słyszał strzału – informuje Rafał Orłowski, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Kielcach. Dokładną godzinę śmierci policjanta wskaże sekcja zwłok.
Funkcjonariusz pracował w policji od 15 lat, ostatnio w wydziale kryminalnym Komendy Miejskiej w Kielcach. Miał żonę i dziecko.