Politolodzy, dziennikarze i obserwatorzy polskiej sceny politycznej zgadzają się, że rząd znalazł się w kryzysie. Po wczorajszej akcji ABW przeciw Wprost, które ujawniło nagrania rozmów najważniejszych osób w państwie, dziś z akcji służb tłumaczył się premier.
Z politycznego deszczu pod polityczną rynnę. Tak sytuację Donalda Tuska i Platformy Obywatelskiej określa specjalista wizerunku politycznego, Norbert Maliszewski.
Ekspert z Uniwersytetu Warszawskiego uważa, że szef rządu w sprawie podsłuchów popełnia same błędy. Donald Tusk, chociaż nie był bezpośrednio związany z aferą podsłuchową, nie dymisjonując w poniedziałek ministra Bartłomieja Sienkiewicza, uczynił się odpowiedzialnym politycznie.Specjalista od wizerunku politycznego powiedział Polskiemu Radiu, że Donald Tusk coraz gorzej odczytuje nastroje społeczne. Zamiast szybko odciąć się od związanych z tak zwaną aferą podsłuchową, mówi o niezależności prokuratury i jej odpowiedzialności za te akcje.
Socjolog Henryk Domański wskazuje z kolei, że coraz więcej środowisk jest przeciw rządowi i Platformie Obywatelskiej.
Rozmówca Informacyjnej Agencji Radiowej uważa, że po raz pierwszy większość głównych mediów jest przeciwko rządzącej formacji. Profesor Domański przypomina, że taka sytuacja była „gwoździem do trumny dla Prawa i Sprawiedliwości”.
Politolog Rafał Chwedoruk mówił, że wątpi w przyśpieszone wybory i podkreśla, że Donald Tusk wybrał trwanie przy władzy za cenę dokonania jak najmniejszych zmian. Według rozmówcy IAR o skalę tych zmian będzie dbał w specjalnych negocjacjach lider PSL oraz prezydent Bronisław Komorowski.
Zdaniem Rafała Chwedoruka to właśnie prezydent jest kluczową postacią na polskiej scenie politycznej. Głowa państwa przyznaje się do związków z Platformą Obywatelską, ale coraz częściej dystansuje się od polityki rządu Donalda Tuska.
Dzisiejsza konferencja Donalda Tuska niczego nie zmieni. Tak sądzi politolog, doktor Olgierd Annusewicz. Zauważył, że na konferencji premier przedstawił następującą narrację: nie odpowiadam za działania prokuratury, a więc nie miejcie do mnie pretensji. Z prawnego punktu widzenia ma rację – powiedział Olgierd Annusewicz.
To przełom w 7-letnich rządach Donalda Tuska. Dziennikarz Michał Kolanko i politolog Piotr Wawrzyk z Uniwersytetu Warszawskiego komentują wczorajszą akcję ABW przeciw Wprost i dzisiejszą konferencję Donalda Tuska.
Premier tłumaczył dziś, że nie ma nic wspólnego z wczorajszą akcją, a prokuratura jest niezależna w swoich działaniach.
Doktor Piotr Wawrzyk w rozmowie z PR24 podkreśla, że ta niezależność jest tylko na papierze, bo premier ma narzędzia nacisku na Prokuratora Generalnego. Może doprowadzić do jego odwołania. Wawrzyk dodaje, że nie wyobraża sobie, by szef rządu nie korzystał z tych uprawnień.
Doktor Wawrzyk zaznacza, że wczorajsze działania służb przeciwko mediom nie mają precedensu, choć afery z podsłuchami zdarzały się kilkukrotnie. „Ani za rządów PiS, ani za rządów SLD prokuratura nie wkraczała do redakcji” – mówi Wawrzyk.
Michał Kolanko z 300polityka.pl również ma wątpliwości co do deklarowanej przez premiera niezależności prokuratury. Zwraca uwagę, że szef rządu w trakcie konferencji zaprzeczył sam sobie. Z jednej strony mówił, że nie jego zadaniem jest ocena działań prokuratury, a z drugiej mówił, jak powinni działać śledczy – zwracać uwagę na wolność słowa. Kolanko zaznacza, że z takim kryzysem, jak obecny premier nie miał jeszcze do czynienia.
Specjalista od marketingu politycznego Mirosław Oczkoś przypomina, że premier Donald Tusk budował poparcie dla Platformy Obywatelskiej od prawie dziesięciu lat. Wczorajsza akcja ABW w siedzibie tygodnika „Wprost” spowodowała jednak w jego opinii , że wizerunek ekipy premiera legł w gruzach. Jeżeli wybory parlamentarne odbędą się za nieco ponad rok to, zdaniem Mirosława Oczkosia, Platforma Obywatelska ma szanse na odbudowę poparcia. Wybory w najbliższych tygodniach oznaczają dla PO co najmniej żółtą kartkę.
Premier Donald Tusk nie wykluczył dziś wcześniejszych wyborów parlamentarnych. Szef rządu zaapelował też o ujawnienie wszystkich materiałów, uzyskanych z podsłuchów polityków. Dzisiejsze wystąpienie premiera to konsekwencja między innymi wejścia funkcjonariuszy ABW oraz prokuratorów do redakcji tygodnika „Wprost”.