W drugim meczu finału play-off PGNiG Superligi piłkarze ręczni Vive Targów Kielce po niezwykle emocjonującym meczu pokonali po dogrywce
Orlen Wisłę Płock 36:34 (31:31, 18:17) i w rywalizacji do trzech zwycięstw objęli prowadzenie 2:0. Trzecie spotkanie pomiędzy tymi drużynami odbędzie się w najbliższą sobotę, o godzinie 20.30 w Płocku.
Niedzielny pojedynek miał zupełnie inny przebieg niż spotkanie sobotnie. Do przerwy zażarta walka, z przewagą płocczan, którzy prowadzili nawet różnicą trzech goli (6:3). Kielczanie zdołali jednak najpierw doprowadzić do remisu, a po chwili wyjść na prowadzenie (16:15 bramka Cupica). Do przerwy po znakomitych i emocjonujących 30 minutach Vive prowadziło 18:17.
Druga połowa rozgrzała kibiców do czerwoności. Gospodarze cały czas wprawdzie prowadzili, ale była to różnica tylko 2-3 bramek. W 49′ po golu Eklemovica Vive wygrywało jednym golem (27:26), co zwiastowało ogromne emocje w końcówce. Kielczanie grali jednak swoje, konsekwentnie w obronie i skutecznie w ataku. Po golu Aginagalde mistrzowie Polski prowadzili 30:26. Dwie kolejne bramki zdobyli płocczanie i przewaga stopniała do dwóch goli (30:28). W 56′ z karnego trafił Olafsson i Vive prowadziło 31:28. Fantastycznie w kieleckiej bramce spisywał się Szmal, dzięki czemu Wisła nie mogła zmniejszyć straty. Emocje sięgnęły zenitu, gdy na 19 sekund przed końcem meczu Vive prowadziło 31:30. O czas poprosił trener płockiego zespołu Manolo Cadenas. Na cztery sekundy przed końcem podstawowego czasu gry do wyrównania doprowadził Marcin Lijewski i do wyłonienia zwycięzcy niedzielnego pojedynku potrzebna była dogrywka.
W dodatkowym czasie gry 32 gola z karnego rzucił Tkaczyk i Vive prowadziło 32:31 Na 33:31 podwyższył Buntić, a płocczanie grali już w tym momencie w osłabieniu (dwie minuty kary Syprzaka). Na minutę przed końcem pierwszej części dogrywki 34 gola zdobył Cupić i Vive cały czas prowadziło różnicą dwóch goli (34:32). Po pierwszej części dogrywki kielczanie wygrywali 35:33.
Bohaterem drugich dodatkowych pięciu minut był bramkarz Venjo Losert, który obronił karnego Nenadica. Karnego dla Vive nie zmarnował z kolei Olafsson i kielczanie wyszli na prowadzenie 36:34, którego nie oddali już do końca meczu. W efekcie, po pełnym dramaturgii pojedynku, Vive pokonało po dogrywce Wisłę 36:34 i w rywalizacji do trzech zwycięstw objęło prowadzenie 2:0.
Trzeci pojedynek pomiędzy tymi zespołami odbędzie się w najbliższą sobotę w Płocku, początek o godzinie 20.30.
Posłuchaj pomeczowych komentarzy:
Vive Targi Kielce – Orlen Wisła Płock 36:34 (31:31, 18:17)
Vive Targi: Szmal, Losert – Jachlewski, Strlek 3, Jurecki, Bielecki 6 (1), Chrapkowski, Rosiński 4, Tkaczyk 2 (2), Zorman, K. Lijewski 3, Buntić 3, Olafsson 5 (5), Cupić 4, Aginagalde 6 (1), Grabarczyk.
Orlen Wisła: Wichary, Sego – Nikcević 2, Wiśniewski, Jurkiewicz 6, Nenadić 8 (2), Eklemović 1, M. Lijewski 8, Montoro 1, Ghionea 1, Zrnić 4, Syprzak 2, Kwiatkowski, Toromanović 1.
Karne: Vive Targi Kielce: 9/10 Orlen Wisła: 2/3 Kary: Vive Targi Kielce: 6 minut Orlen Wisła: 14 minut Sędziowali: P.Wojdyr, P. Kaszubski (Gdańsk).Widzów: 4000.