W sandomierskim Koćmierzowie, na wale odbudowanym po ostatniej powodzi zakończyły się prace wzmacniające zabezpieczenia. Miasto jest przygotowane na przyjęcie fali kulminacyjnej na Wiśle, która spodziewana jest około godziny 23. Wał w Koćmierzowie został podwyższony o 50 cm i wzmocniony w ten sposób na odcinku kilometra. Zabezpieczenie łączy się z rękawami rozłożonymi na wale od strony Tarnobrzega.
Mieszkańcy prawobrzeżnej części Sandomierza i tarnobrzeskich osiedli cały czas przychodzą na wał i obserwują sytuację. Niektórzy spakowali najbardziej potrzebne rzeczy na wypadek ewakuacji i wywieźli cenne rzeczy, samochody i sprzęt rolniczy. Inni ograniczyli się do zabezpieczenia piwnic na wypadek podtopień.
Z powodu fali kulminacyjnej, do Sandomierza sprowadzono dodatkowe siły: prawie 600 żołnierzy, strażaków i policjantów, którzy są na wałach i w razie potrzeby będą układać kolejne worki z piachem. Mieszkańcy mówią, że w przeciwieństwie do powodzi sprzed 4 lat, teraz przynajmniej wiedzą, że nie zostali sami z problemem.
W Sandomierzu trwa jeszcze umacnianie rękawa przeciwpowodziowego na wale wiślanym, przy hucie Pilkington. Poziom Wisły podnosi się o 7 cm na godzinę, w 2010 roku podczas powodzi przybór wynosił 28 cm na godzinę. Fala kulminacyjna w Sandomierzu ma mieć ok. 780 cm.