Miejski Zarząd Dróg w Kielcach czeka na opinie mieszkańców, w sprawie planów budowy kładki dla pieszych nad aleją Solidarności. Od wyników rozpoczętych dzisiaj konsultacji będzie zależało, czy zastąpi ona niebezpieczne przejście przez jezdnie, pomiędzy ulicą Kasprowicza na osiedlu Bocianek, a Centrum Biznesu i budynkami Uniwersytetu Jana Kochanowskiego.
Jak informowaliśmy, drogowcy chcieli wybudować kładkę, ale zaprotestowało Stowarzyszenie Kieleckie Inwestycje, które uważa, że służyłaby ona kierowcom, a nie pieszym. Stąd też, jak mówi rzecznik prasowy MZD Jarosław Skrzydło, konsultacje społeczne w sprawie jej budowy.
Według kielczan, budowa estakady to dobry pomysł, bo przejście przez aleję Solidarności jest niebezpieczne. Piesi narzekają przede wszystkim na szybko jadące samochody oraz kierowców, którzy niechętnie zatrzymują swoje pojazdy przed przejściem. Obawiają się jednak, że kładka wydłuży drogę pomiędzy osiedlem, a biurowcami i uniwersytetem.
Koncepcja techniczna zakłada, że kładka miałaby 60 metrów długości i 4 metry szerokości. Ma być wyposażona w pochylnie dla rowerzystów i osób niepełnosprawnych. Drogowcy szacują, że koszt jej budowy wyniósłby około 1 miliona 300 tysięcy złotych.