Nie plac Świętego Piotra, ale Piazza Navona jest teraz najważniejszym miejscem dla Polaków przybyłych na uroczystości kanonizacyjne do Rzymu. Ponieważ władze Watykanu nie przewidziały żadnych oficjalnych uroczystości poprzedzających jutrzejszą mszę świętą, pielgrzymi nieoficjalnie spotykają się w różnych częściach miasta na wieczornym czuwaniu. Potem wczesnym rankiem wyruszą w kierunku Bazyliki św Piotra.
Grupy z Polski zgromadziły się wokół kościoła Świętej Agnieszki, na Piazza Navona. Pytane osoby chociaż zmęczone trudami podróży, z wiarą i nadzieją oczekują na jutrzejszą uroczystość. Wiele osób przybyło do grobu Jana Pawła II, by powierzyć mu swoje modlitwy. Dla innych to spełnienie marzeń i symboliczne dopełnienie pontyfikatu wielkiego Polaka.
W Rzymie są już kieleckie delegacje: prezydent miasta Wojciech Lubawski, biskup Marian Florczyk, rektor Politechniki Świętokrzyskiej Stanisław Adamczak, parlamentarzyści i związkowcy Solidarności.
Polski język obok włoskiego jest dziś najczęściej słyszany w metrze, na ulicach, placach czy kościołach. Polacy są także widoczni, często noszą biało czerwone chusty i flagi. Mogą podobnie jak tysiące innych liczyć na pomoc włoskich służb cywilnych. Wielu wolontariuszy rozdaje pątnikom wodę, są punkty pomocy medycznej. Niebawem odważniejsi ze spiworami, karimatami i kocami udadzą się w kierunku Via Conciliacione – która prowadzi na Plac Świętego Piotra.
Z Rzymu Marek Orkisz