Potwierdziły się informacje o nieprawidłowościach podczas głosowania, w sprawie odwołania 8, z 11 członków rady nadzorczej Świętokrzyskiej Spółdzielni Mieszkaniowej w Kielcach. Inicjatorzy zwołania walnego zgromadzenia, winą za bałagan obarczają władze spółdzielni. Te z kolei tłumaczą, że nie brały udziału w przygotowywaniu głosowania. 1 marca, nikt oprócz członków spółdzielni nie był wpuszczany na nadzwyczajne walne zgromadzenie. Pomiędzy mieszkańcami osiedla, a firmą ochroniarską doszło do przepychanek.
Protokół z obrad odczytała nam jedna z członkiń spółdzielni. Kierownik działu ogólnego SSM- Adam Wojda, zarówno miesiąc temu, jak i dzisiaj podczas rozmowy z Radiem Kielce potwierdził, że komisja odpowiedzialna za przeprowadzenie głosowania dopuściła się szeregu nieprawidłowości, które w efekcie uniemożliwiły rozstrzygnięcie celu, w jakim zostało zwołane nadzwyczajne walne zgromadzenie.
Od jesieni ubiegłego roku, Krajowa Rada Spółdzielcza była informowana przez mieszkańców o trudnościach w zwołaniu zebrania. Działania Świętokrzyskiej Spółdzielni Mieszkaniowej nazwała absolutnie bezzasadnymi. Na zgromadzeniu miesiąc temu był obecnych ich przedstawiciel. Z protokołu wynika, że jego zdaniem winni są wszyscy zebrani, którzy przyczynili się do zamieszania.
Ostatecznie, większością głosów zebranie rozwiązano. W głosowaniu brała udział jedna trzecia grupy, które pobrały karty. W czerwcu ma się odbyć planowe walne zgromadzenie członków, na którym władze będą zdawały sprawozdanie ze swojej działalności.