Działanie na szkodę gminy i nadużycie na ponad 25 tysięcy złotych zarzucają burmistrzowi Osieka – Włodzimierzowi Wawrzkiewiczowi, strażacy z jednostki OSP w Szwagrowie. Chodzi o prace, związane z ociepleniem remizy, wykonane w 2010 roku. Strażacy twierdzą, że wykonali je w czynie społecznym, tymczasem gmina wypłaciła pieniądze za remont jednej z firm budowlanych.
„Na jednym z zebrań ustaliliśmy, że ponieważ gmina nie ma pieniędzy, remont zrobimy sami. Chętni mieli przychodzić do pracy w wolnym czasie. Firma przywiozła materiały, a my zrobiliśmy całe ocieplenie. Przy malowaniu pomagało 3 pracowników z firmy” – powiedział prezes Ochotniczej Straży Pożarnej w Szwagrowie Jan Chmielowiec.
„W dokumentach widnieje kwota 41 tysięcy złotych. 16 tysięcy złotych za materiały zapłaciła gmina, a więc jest oszustwo na ponad 25 tysięcy. Poza tym, mamy do czynienia z poświadczeniem nieprawdy, ponieważ remont był wykonany przez strażaków na przełomie maja i czerwca 2010, a w piśmie podano, że trwały od 17, do 29 września” – powiedział radny Osieka – Zdzisław Mierzyński. Dla radnego Rafała Łysiaka, dziwne jest m.in. to, że w dokumentach dostarczonych do Komisji Rewizyjnej Rady Miasta nie ma podpisów 23 strażaków, którzy pracowali przy remoncie.
Burmistrz Włodzimierz Wawrzkiewicz odpiera wszystkie zarzuty. W rozmowie z Radiem Kielce powiedział, że nie ma sobie nic do zarzucenia, ponieważ umowa z firmą na wykonanie prac była podpisana, roboty wykonano, dlatego gmina wypłaciła pieniądze. Odnosząc się do zaangażowania strażaków przy remoncie remizy stwierdził, że pracowało tam 3 druhów.
Zdaniem burmistrza, sprawa ma podtekst wyborczy, ponieważ jak stwierdził – osoba, która nakręca problem, to krewny jednego z jego kontrkandydatów w wyborach. Radni Łysiak i Mierzyński zamierzają zgłosić sprawę do prokuratury.